Film obejrzałam głównie dla Meryl Streep i tu się nie zawiodłam. Niestety początek filmu zupełnie mi nie pasował.
Rodzice kilka godzin po utracie dziecka w tak strasznych okolicznościach udzielają wywiadu, wsiadają do
samochodu, żyją jakby nic się nie stało... Emocje towarzyszące kolejnemu procesowi były o wiele...
Oparty na faktach więc robi wrażenie. Film o tym jak media potrafia zniszczyć człowieka i o ludziach, którzy za wszelką cenę bronia swoich przekonań. Steep i Neill świetni.
ludzkim osądem. Myślę, że silne charaktery tych ludzi były osadzone na ich mocnej wierze - która pomogła im przetrwać ten koszmar. Świetne role aktorskie.