kurcze trudne pytanie, zawsze mnie się podoba jak go widzę na ekranie, chyba nie jestem obiektywna :d
Ciebie nie pytałem. ;p Poważniej - był tam świetny, sam wolę jego gangsterskie, nieco stuknięte kreacje. O, takie w których odrobinę uwalnia swój urok(?) psychola.
Pogrzeb. Ogólnie uwielbiam ten film. Co do gangsterskich ról, dołożyłbym jeszcze: Pokerową zagrywkę, Prawdziwy romans i Króla Nowego Jorku. Od tego pisania złapałem chęć na jakiś film z Walkenem. ;p
W 'Królu Nowego Jorku' miał wreszcie szansę, żeby pocałować dziewczynę. ;) Największa scena miłosna w metrze w historii kina (wyjąwszy wygłupy Stallone'a w 'Bananowym czubku' Allena).
Mam pytanie do miłośnika tego aktora. W jakim filmie grał niewidomego który świetnie się bił? (Chyba że pomyliłam aktorów)
Zasadniczo serwuje zawsze trzy komentarze - 'mój ojciec zasuwał 24/7 w piekarni', 'miałem okresy, w których nie robiłem nic, poza pobieraniem zasiłku' i 'dostaję kota, gdy muszę siedzieć w domu'. Różnymi słowami, ale sens jest taki.
Prywatnie podejrzewam, że podobnie jak Milla Jovovich, miał wbijaną w głowę przez mamusię zasadę 'niech mówią dobrze, niech mówią źle, byle mówili'. Daje do myślenia, że jego matka miała ambicje aktorskie, chociaż niespełnione.
Coś w tym jest. Propozycji pewnie nie ma dużo, więc bierze co popadnie. Wiek też robi swoje i nadzieje na zdobycie jeszcze jakiejś nagrody aktorskiej są marne. Dorabia do emerytury, bo po 70-tce różnie jest ze zdrowiem.