Serial o tym jak 1% najbogatszych wyobraża sobie zmiany klimatu. Nudne, z kuriozalnymi i infantylnymi rozwiązaniami fabularnymi (wieloryb i M. Streep). Seriale od appla jak do tej pory trzymały poziom nie tylko realizacyjnie ale również fabularnie. ten jest pierwszym który zawiódł mnie na całej linii. Szlachetne przesłanie serialu zostało rozmienione na ckliwe, miałkie historyjki podszyte problemami pierwszego świata. I jeszcze ta nadęta forma. Ta wyższość w ocenianiu co jest ważne, prawdziwe i nie podlegające dyskusji. Do tego w sposób momentami tak łopatologiczny. Myślę, myślę i wiem już, gdzie to widziałem. Konferencje Appla, na których przez 45 minut prowadzący spuszcza się nad niesamowitym progresem jakiego dokonali przez ostatni rok. Bo dodali dwa nowe kolorki na obudowy ajfonów. Ech...