..jaka piękna i długa reklama Queen Mary 2. Może wydmuszka, może jajko Faberge, w każdym razie puste w środku.
Ten post jest śmieszniejszy niż najśmieszniejszy moment w tej "komedii obyczajowej".
Miałam dokładnie to samo skojarzenie! Już raz taką przydługą reklamę rejsu wycieczkowego widziałam w "Jaki ojciec, taka córka", ale tam przynajmniej nie udawali, że chodzi o coś więcej...