Z filmów które widziałam wybrałabym: Wątpliwość, myślę, że z podobnych powodów co Ty, więc nie będę się powtarzać :), Diabeł ubiera się u Prady - ten film może nie jest arcydziełem, ale rola Meryl była niesamowita, podobała mi się jako zimna, bezwzględna kobieta sukcesu.
Poza tym Godziny, gdzie wypadłą niesamowicie, lepiej nawet od Nicole Kidman (którą też bardzo lubię), która zagrała w tym filmie rewelacyjną, oskarową rolę.
Jednak mój ulubiony film z udziałem Meryl to Co się wydarzyło w Madison County, Jej rola w tym filmie po prostu mnie zwaliła z nóg. Po tym jak zobaczyłam ten film po raz pierwszy nie mogłam przestać o nim myśleć, o jej postaci, ale także o jej grze i interpretacji roli.
To chyba na tyle :)
pzdr dla wszystkich fanów Meryl!!!

Ulubiony? No cóż, "Co się wydarzyło z Madison County". Nigdy dotąd żaden melodramat nie poruszył mnie i nie rozczulił tal bardzo jak ten, a to głównie dzięki jej roli. Była tak olśniewająco szczera i po prostu wspaniała... :) Jest cudowna w każdym filmie, ale w tym wzniosła się na wszelkie wyżyny.

Ja niestety nie widziałem Madison County:( Ale w kwestii Godzin to musze powiedzieć że rola Nicole Kidman bardzo mną poruszyła. Zagrała wyśmienicie. W sposób zadziwiający wcieliła się w postać pisarki Wirginii i oddała takie emocje że po prostu dech zapiera. Chociaż ze Nicole nie przepadam, to wielkie uznanie. Ostatnio oglądałem też film pt. "Pokój Marvina" i musze powiedzieć że niesprawiedliwie dali nominację do oscara tylko dla Diane Keaton. Meryl fantastycznie odegrała rolę nowoczesnej matki, która nie chce opiekowac się chorą rodziną. :)

Cóż trudno wymienić jeden, bo każda jej rola to perełka po prostu...
"Co się wydarzyło z Madison County" końcowa scena w samochodzie (pada deszcz,jej spojrzenie, gdy przed nimi (nią i mężem) na skrzyżowaniu w swoim samochodzie siedzi Robert... Francesca łapie za klamkę i już... Ucieknie do niego, czy nie... Choć przecież znam zakończenie zawsze w tym miejscu chcę krzyknąć "Teraz, teraz wyskocz z samochodu!" Jedna z najmocniejszych scen światowego kina moim zdaniem. Za każdym razem, gdy oglądam tę scenę ryczę jak bóbr. Jak Meryl pięknie tam wyglądała, po prostu olśniewająco. Film porusza moje najczulsze struny, mistrzostwo Meryl i Clinta zwala mnie z nóg.

"Godziny", bo nawet teraz mam przed oczami wzrok Clarissy gdy Richard wyskakuje z okna. Film poruszył mnie do głębi. Clarissa postać aż nieprawdopodobna, gdyby nie opanowana, cudownie prawdziwa gra Meryl Streep.

Podobno w Wątpliwość była fantastyczna, więc muszę film koniecznie obejrzeć.

Z filmów, które obejrzałam do tej pory, podobała mi się najbardziej w
"Diabeł ubiera się u prady" - Widać jaką dobrą jest aktorką, nie każdy potrafiłby zagrać taką rolę. No i "Julie i Julia" - C U D N I E!

Najlepszy film? Wybór Zofii. Zdecydowanie najlepszy (po wątpliwości) film z Meryl. Sceny z obozu są fenomenalne.

Każdy film z Meryl jest czymś szczególnym - nie będę oryginalny popierając poprzedników i poprzedniczki za wybór filmów takich jak "Wątpliwość", "Co wydarzyło się w MC", "Wybór Zofii" czy "Diabeł Ubiera się u Prady", "Dom Dusz" itd... Są 2 role, które wstrząsnęły mną niesamowicie: Clarissa w magnetycznych "Godzinach" i oddana matka i żona w filmie "Jedyna, prawdziwa rzecz".
Ten drugi jest filmem często pomijanym w filmografii bogini Streep a przecież była tam fenomenalna, tak piekielnie prawdziwa...

Aż cisną się na usta słowa Jima. Carrey'a: "Bóg błogosławi Cię Meryl a nawet więcej - Bóg błogosławi nas przez Ciebie"

Swoją drogą musiało ją solidnie boleć...
... Kiedy spadła nam z Nieba na Ziemię.
;D

Szczerze mówiąc nie słyszałem tych słów ale sa super :P Ja przytoczę słowa Kate WInslet: Dziękujmy Bogu za Meryl Streep.

Oj były, były - wpisz sobie na YouTube "Jim Carrey Tribut to Meryl Streep" - na samym końcu jest, pięknie powiedziane...

moim zdaniem, Meryl nie ma w sobie nic, co mogłoby mnie fascynować. Owszem - jest dobrą aktorką, ale we mnie nie wzbudza żadnych uczuć wyższych, oprócz złości. Uważam, że Kathy Bates jest lepszą aktorką od Meryl Strepsils

Z Jimem Carey'em to było tak:
"Niech Bóg Cię błogosławi, tak jak Ty pobłogosławiłaś nas i jak On pobłogosławił Nas przez Ciebie"
piękne słowa :)

Słusznie!!!
Dzięki za pomoc... Ale koncepcja była dobra ;D

obejrzałam dziś po raz drugi "Adaptacje" i dorzucam tę rolę Meryl do grona najlepszych; scena jak gra naćpaną w hotelu - po prostu niesamowita

Ja dorzucam rolę Helen w "Chwastach". Zagrała fenomenalnie pijaczkę i bezdomną.
P.S. Nie zwracajcie uwagi na igunia953. Zazdrości po prostu Meryl bo sama pierwsza jej nie odkryła. Robi mi na złość.

"Nie przypuszczałem wtedy, że zrobi hollywoodzką karierę, bo nie miała siły przebicia ani łatwości nawiązywania kontaktu. Nie znałem widać Ameryki. Okazało się, że w Hollywood to nie było jej potrzebne. Był tam jej potrzebny talent". Andrzej Wajda Wajda reżyserował "Biesy" w uniwersyteckim teatrze Yale Repertory Theatre w USA na zaproszenie Roberta Brusteina, grała w niej m.in. Meryl Streep (zakochaną w Stawroginie Lizę), wtedy jeszcze studentka słynnej Yale School of Drama

"Meryl Streep. Uważam ją za najlepszą aktorkę na świecie. Podoba mi się wszystko, co robi: sposób w jaki gra, jak udziela wywiadów, jak żyje. Jest w najlepszym guście, skromna, a jednocześnie zna swoja wartość. Nie poddała się żadnym modom". Krystyna Janda "Tylko się nie pchaj"


Konkluzja jest prosta. Poza paroma wyjątkami (na przykład Meryl Streep, gdy wcieliła się ona w postać byłej więźniarki Auschwitz - Polki Zofii w filmie "Sophie's Choice" - "Wybór Zofii" wg. powieści Williama Styrona, w sposób tak niesłychanie słowiański, że trudno było uwierzyć, że jest rodowitą aktorką amerykańską), nie udają się eksperymenty tworzenia przez aktorki zachodnie postaci o polskim, a pewnie i generalnie słowiańskim rodowodzie. Meryl Streep, podobnie jak do swej roli Angielki w filmie "Kochanica Francuza", przygotowywała się do roli Zofii miesiącami, studiując akcent polski, mimikę, ruchy.
W ciszy i to dobre
Małgorzata P. Bonikowska
Apr 24, 2009

Nie wiedziałem że Andrzej Wajda i Krystyna Janda tak pięknie wypowiadali się o Meryl. Właśnie kończę oglądac drugi raz "To skomplikowane" i dorzucam rolę Jane do kanonu najlepszych ról Meryl. Przypomniałem sobie także rolę z "Serce Nie Sługa". Terapeutki, która odkrywa że jej klientka spotyka się z jej synem. Jest bardzo zabawna i pokazuje jak trudno być wyrozumiałą matką. Dałem 7/10. (Nie lubię Umy Thurman i film tak bardzo mnie nie ujął)

A ja ostatnio kątem oka po raz n'ty widziałem "Ze Śmiercią jej do twarzy"... I także dorzucam rolę Madeline Ashton za prosty fakt, że zawsze wywołuje uśmiech na twarzy...
"Ze Śmiercią Jej Do Twarzy" - jej we wszystkim "do twarzy" - w roli bezdomnej, naczelnej pisma o modzie, Polki, Francuski, Dunki w Afryce, dziewczynki, która wpadła do króliczej nory, w habicie, w roli zagubionej matki, złej matki, kury domowej, znowu matki, której dziecko zmienia podejście do ojca, w roli lesbijki, walczącej z epilepsją syna, śpiewając i ucząc muzyki...
Meryl, Meryl, Meryl!

I wbrew mojemu postowi już najbardziej jej "do twarzy" w skromności i geniuszowi swojego aktorskiego kunsztu

Bardzo podoba mi się ostatnie zdanie poprzedzającego moją wypowiedź posta z
którym w pełni się zgadzam :).

świetnie to ująłeś :)
całkowicie się zgadzam

Super zdanie. Matko jak fajnie paroma zdaniami można opisać tak wspaniałą aktorkę. Jej naprawdę ze wszystkim do twarzy... Ja co do dorzucania ról to nie mam narazie nic. Chociaż oglądałem "Sprawę Kramerów" i muszę przyznać że pierwszy raz Meryl mi się nie podobała. Może dlatego że cudowną kreację zaprezentował Dustin Hoffman.

Hej, słuchajcie potrzebuje napisów do Madison County. Dwupłytowe :) GG: 3781149, mail: maix1517@wp.pl. Będę wdzięczny :)

chętnie bym ci pomogła, ale mam tylko na wersję jedno płytową :(

ja tak samo kolego - mam wydanie jedno płytowe...
sprawdź napiprojekt - jak on nie wyszuka to nie ma w sieci, ale powinien dać radę

co do Sprawy Kramerów, to sądzę, że Meryl miała za małą rolę, by pokazać na co ją stać, ale mnie swoją grą absolutnie przekonała, czego nie mogę niestety powiedzieć o Hoffmanie - jego rola była dobra, ale po tylu pozytywnych opiniach na temat jego gry, spodziewałam się czegoś lepszego; myślę, że opowiedziałabym się po stronie matki, rola Hoffmana jak dla mnie średnio przekonująca

Dzięki wielkie za stronke :P Co do tej sprawy Kramerów nie zgodzę się z Tobą. Hoffman pokazał prawdziwą klasę i osobiście oddałbym mu syna. Co do Meryl absolutnie się z Tb zgadadzam miała za małą rolę. Hoffman wcielił się genialnie w rolę ojca który nagle musiał zaopiekować się synem. Super, super, super :))

były takie momenty, kiedy już zaczynałam przekonywać się do jego postaci, ale zaraz potem Hoffman musiał coś zepsuć, nie mówię, że ta rola była słaba, że nie zasługiwał na Oskara, tylko, że po takich recenzjach myślałam, że pokaże jeszcze więcej :)

Meryl dosłownie zaczarowała mnie sobą w Wyborze Zofii. Nie zapominając oczywiście o Co się wydarzyło....
Jest świetną aktorką dramatyczną :D

Hey a nie wiecie skąd można ściągnąć Alicję w krainie czarów?
Najlepiej z chomika :D

dorzucam role w Pożegnaniu z Afryką, chyba jeszcze nikt nie wspominał o tym filmie - Meryl bardzo podobała mi się w tym filmie :)

Ja dorzucę, choć rola nie była fenomenalna, Donnę z "Mamma Mia". Jej wykonanie "The winner takes it all" powaliło na kolana samych członków zespołu Abba. Była niesamowicie prawdziwa, szczęśliwa, uśmiechnięta i promienna. Super!!
Wczoraj także obejrzałem "Co się wydarzyło w Madison County" i nie wiem co powiedzieć... FENOMENALNA!!!!

tak rola w Mamma Mia była fajna, choć nie najlepsza z dorobku Meryl, ale zgadzam się, że The winner takes it all w jej wykonaniu to absolutny majstersztyk :) co do Madison County, jak obejrzałam po raz pierwszy - zaniemówiłam, po prostu brak słów aby opisać tę role

To tak jak ja. Nie wiem czy już pisałem o filmie "Serce nie sługa" i świetnej komediowej roli Meryl jako terapeutki, która dowiaduje się że jej syn spotyka się z jej pacjentką. Kocham ją w komediach :))

właśnie obejrzałam Wybór Zofii i jak zawsze zresztą :), byłam zachwycona grą Meryl; oprócz niej b. dobrze wypadł Kevin Kline

"Wybór Zofii" - porażające kino - Streep wręcz hipnotyzująca; w pełni zasłużony Oscar i psychologiczny szkielet głównej bohaterki tak wyrazisty... Pozostaje w pamięci

Zadziwiająca rola w Wyborze Zofii. Akcent polski nienajgorszy. Magiczna scena w obozie. Myślę też, że Meryl oddała hołd wielu Polkom z obozów koncentracyjnych. CUDO! I bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Kevin Kline.

Dorzucam rolę Gail z "Dzikiej Rzeki". Meryl udowadnia że radzi sobie z każdą rolą. W tym filmie sensacyjnym pokazuje co potrafi zrobić matka by ratować swoja rodzinę przed bandytami. Kevin Bacon nawet nieźle. Meryl cudowna :)) Film wciągający, emocjonujący. 8/10

to była bardzo dobra rola, Kevin też wypadł przyzwoicie, ale film jakoś mnie nie wciągnął moja ocena to 6/10

Tak teraz podsumowując podjęty przez założyciela temat - czy jest jakaś rola bogini Streep, której by nie można w tym temacie ująć? Czy jest choć jedno jej spojrzenie, jeden jej gest w obojętnie jakiej produkcji, który nie mógłby zostać tutaj ujęty?

To nie fanatyzm z mojej strony - to stwierdzenie prostego faktu, iż Meryl Streep jest kimś, kto nawiedził ziemski padół by dać dowód na to, czym jest fenomenalne aktorstwo. I tutaj wiek nie ma absolutnie nic do rzeczy - bo przecież ona będzie absolutnie jedynym w swoim rodzaju zwiastunem boskości filmowych niebios...

I wbrew złośliwym komentarzom o "fanatyzmie" jej fanów jedno jest pewne - nie każdemu jest dane, by ów fenomen dostrzec. Cieszę się, że jestem w tym kręgu szczęśliwców.

Masz gadane :D Matko tak długo szukałem słów by to ładnie ująć. Super :)) Podpisuje się pod tym całkowicie :DDDDD

geniusz Meryl ujęty w kilku słowach :)
w tej sytuacji określenie fanatyk nie jest obraźliwe, moim zdaniem, ponieważ od oglądania filmów Meryl można się uzależnić :)

<skromny>

Dodam "Wybór Zofii", choć nie polecam oglądania go przy rodzinnej kolacji. Wstrząsająca scena wydzierania z rąk głównej bohaterki, małej córeczki podczas selekcji w Oświęcimiu i niemy płacz, krzyk Zofii. Jak Meryl to zagrała oczami, twarzą. Można było wyczytać z twarzy rozpacz. Tylko Meryl tak potrafi Po obejrzeniu filmu sięgnęłam po książkę, bardzo ciężka lektura.

Dlaczego nikt nie wspomnial o "Its Complicated"?? Ten film tylko pieczętuje caly geniusz jaki posiada w sobie Aniol Meryl Streep ;p Tak wiec dorzucam tą produkcję jako jedna z najlepszych...

Serce jakie wlozyla w ten film nie da sie opisac slowami... Po obejrzeniu tej komedii romantycznej wróciłem do niej zaledwie po 40 min gdyz czulem straszny niedosyt.. pomimo 2 godzin, film zdecydowanie za krotki ale byc moze bedzie kontynuacja bo koncowka jest bardzo tajemnicza.. ;pp mozecie to potraktowac jako rodzaj uzaleznienia, ale chyba wiekszosc osob dostrzega to ze filmy z Meryl oglupiaja :D

Doslownie pare dni temu dolaczylem do grona fanow Meryl i na dzien dzisiejszy nie wyobrazam sobie innych filmow ktore moglbym obejrzec bez tej aktorki. Mam to szczescie ze moge odkrywac jej talent od samego poczatku ;) Zasob filmow w jakich zagrala jest naprawde duzy wiec troche czasu minie zanim obejrze wszystko.
Pozdrawiam

widzę, że mamy w gronie nowego fana Meryl ;p
sama miałam dorzucić rolę w It's complicated, bo była naprawdę dobra gra Meryl, ubiegłeś mnie ;p
pzdr

Ale ja pisałem o "To skomplikowane" :) Witamy wśród fanów cudownej Meryl :PP

faktycznie :) właściwie wymieniliśmy większość filmów z Meryl, trzeba było od razu napisać o wszystkich ;p

Dzieki za Mile Powitanie, to wlasciwie zaszczyt dla mnie nalezec do tego wspanialego grona osob, ktore odkryly talent Meryl ;) Naprawdę mi milo :D

Grono fanów się powiększa, jak miło:) Witamy serdecznie w naszym zmerylizowanym świecie:) Pozdrawiam:)